Kliknij tutaj --> 🕺 12 stacja drogi krzyżowej rozważania

Zamieszczamy rozważania Drogi Krzyżowej pt. "Podnieś się!" przygotowane przez Ordynariat Polowy Wojska Polskiego razem z portalem Stacja7. Autorami są kapelani, żołnierze i funkcjonariusze służb mundurowych oraz członkowie ich rodzin. Zachęcamy do wykorzystania rozważań w czasie nabożeństw w parafia Propozycja rozważania Drogi Krzyżowej. Przez kl. Mateusz Zięba Ostatnia aktualizacja lut 26, 2018. 33 222. Udostępnij. Stacja I – Pan Jezus na śmierć skazany. Jezu, stałeś i patrzyłeś w oczy Piłata. Patrzyłeś na tłum i złowrogie twarze arcykapłanów i uczonych w Piśmie. Nie przeklinałeś jednak i nie wyzywałeś swoich Ojciec Święty przewodniczył dziś Drodze Krzyżowej na krakowskich Błoniach odbywającej się w ramach Światowych Dni Młodzieży. Każda stacja Drogi Krzyżowej dotyczyła jednego z problemów z którymi zmaga się współczesny świat. Konkretne wspólnoty Kościoła pokazywały, że niesie on miłosierdzie i pomaga w trudnych chwilach. Czternaście stacji było odniesieniem do Pochylmy się na początku tej drogi krzyżowej nad osobami wykorzystanymi, które w wyniku manipulacji dorosłych zostały skazane na ich łaskę. Stacja II: Jezus bierze krzyż na swoje ramiona. Prowadź mnie, Panie, ze względu na mych wrogów drogą Twej sprawiedliwości, rozściel przede mną Twą prostą drogę (Ps 5, 9) Rozważania Drogi Krzyżowej (Wielki Piątek) Droga Krzyżowa na podstawie Hymnu o Miłości Św. Pawła. Panie Jezu Chryste, prosimy, byś posłał nam Ducha Świętego, który pomoże nam wejść w Słowo Twojej Męki, Twojego krzyża, Twojej miłości. Prosimy, żeby w tej godzinie Duch Święty w nas działał, żeby się w nas modlił Site De Rencontre Serieux Non Payant. Droga Krzyżowa Stacja XII: Pan Jezus umiera na Krzyżu Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie Boś przez Krzyż swój święty świat odkupić raczył. Chrystus ukrzyżowany, Diego Velazquez, 1632 r. Wielki stos pogrzebowy stopniowo się wypala, a krew Boga-Człowieka wysycha na Krzyżu w świadectwie Jego śmierci. Jego szaty dostały się Jego oprawcom, Jego krew – ziemi, Jego ciało – grobowi, Jego Matka – Janowi, a Jego dusza – Ojcu Niebieskiemu. Wypowiedziawszy ostatnie słowo swego testamentu, Chrystus skłonił swą głowę i umarł. Jego duch wstępuje w otchłań, a Jego eskortą jest łotr. Wszystko się wykonało. Bóg wziął odwet. Trzy rzeczy współdziałały w naszym upadku: nieposłuszny mężczyzna – Adam, pyszna niewiasta – Ewa oraz drzewo. Nasz Odkupiciel użył tych samych trzech rzeczy, by podźwignąć nas na nowo ku Boskiemu życiu: posłusznego człowieka – Chrystusa, pokorną nową Ewę – Maryję i drzewo, które jest drzewem Krzyża. Lecz triumf nie jest jeszcze widoczny, ponieważ z ust grupy zgromadzonej wokół Krzyża wydobywa się krzyk ich chwilowego zwycięstwa: „Innych wybawiał, siebie nie może wybawić”. Módl się za nami Święta Boża Rodzicielko Abyśmy się stali godnymi obietnic Pana Chrystusowych. Modlitwa: O Jezu, oczywiście, że nie możesz się wybawić, nikt nie może, jeśli ma wybawić innych. Twoja słabość nie jest niemocą, ale posłuszeństwem wobec prawa, które jest prawem ofiary. Pąki nie mogą się ocalić, jeśli mają rozkwitnąć, a żołądź nie może się ocalić, jeśli ma wydać dąb. Również Ty, Panie Jezu, nie możesz się wybawić, jeśli naprawdę wybawiasz nas od grzechu. Daj mi wieczną i posłuszną miłość Twego Odkupienia i, dopóki chodzę po ziemi, daj mi pojąć, że nie można spacerować wokół Krzyża – jego rozciągnięte ramiona nie pozwolą mi tego zrobić. Pozwól, abym na Twoje podobieństwo stracił życie dla czasu i – przez najdziwniejszy z dziwnych paradoksów – ocalił je dla wieczności. Któryś za nas cierpiał rany. Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami. Arcybiskup Fulton J. Sheen “The Way of the Cross”, National Council of Catholic Men, 1932r. “Stacje Drogi Krzyżowej Pana Jezusa” – rozważania Drogi Krzyżowej napisane przez Wacława Dudzika (opublikowane w książce “Moje Słowa Dla Ciebie”, 2016 rok). Na zdjęciach obrazy Stacji Drogi Krzyżowej, które znajdują się w kościele parafialnym w Tymbarku (zostały one wykonane wykonane w 1883 roku). Stacje Drogi Krzyżowej Pana Jezusa W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Drogę Krzyża rozważamy, odpust grzechów doznawany. Mękę Pańską rozważajmy, w głębi serca przeżywajmy. Nabożnie dziś ofiarujmy, szczerze za grzechy żałujmy. Bo to dzieło Odkupienia, prowadzi nas do zbawienia. Boże, łaski Twej prosimy, nam żyjącym dodaj siły. Niechże dusza, ciało, czuje, że Pan Jezus nas miłuje. Bliskich zmarłych polecamy, o których tu pamiętamy. Wszystkich chorych ulecz Panie, w Tobie moc i zaufanie. Niechże będzie w Imię Boga, ta dzisiejsza nasza droga. Wierzę w Ciebie Boże żywy, w Trójcy Świętej, prawdziwy. Wierzę, ufam Tobie Boże, Słowo Twoje nas wspomoże. Tyś jest dobry, miłosierny, dla każdego zawsze wierny. Przebacz Jezu nasze winy, o to szczerze Cię prosimy. My też bliźnim przebaczamy, do dobrego ich skłaniamy. Miej w opiece Kościół Święty, wielki Boże, niepojęty. Niech rodziny, przyjaciele, uczestniczą w bożym dziele. Niechaj przez Krzyż i zmartwychwstanie, osiągniemy zbawienie. Ojcze nasz, który jesteś w niebie: święć się Imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I broń nas od pokus i zła wszelakiego. Amen! Stacja I Pan Jezus na śmierć skazany Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Jezu Chryste! Pan nad Pany, niewinnie byłeś skazany. Zawiść ludzka to sprawiła, niesłusznie Cię oskarżyła. Doznałeś cierpień i rany, wybacz Jezu nasz ukochany. Boże Przedwieczny, ofiarowałeś Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja II Pan Jezus bierze krzyż w ramiona Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Przez Krzyż stanie się zbawienie, dla dusz ludzkich odkupienie. Rozważajmy Chrześcijanie, Krzyż Jezusa i cierpienie. Które z woli Ojca Swego, ofiaruje za bliźniego. Aby zmienić życie moje, oddal w mękach życie Swoje. O cierpiący Zbawicielu, doprowadź mnie dziś do celu. Już pokuty akt uczynię, i przyrzekam, że się zmienię. I choć ciężka życia droga, zaprowadzi nas do Boga. Odpuść, Boże, nasze winy, o tę laskę Cię prosimy. My też bliźnim przebaczamy, Ciebie Jezu przepraszamy. Twoja Matka nam pomoże, poda rękę i wspomoże. Cierpisz teraz za nas rany, wybacz nam, Jezu, kochany. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja III Pan Jezus pierwszy raz upada Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Jezus ku ziemi się zbliża, przygniata Go ciężar krzyża. Jest upadek, lecz powstaje, Bóg Ojciec Mu siłę daje. My też czasem upadamy, do powstania sił nie mamy. Dodaj siły Jezu drogi, abym powstał znów na nogi. Jezu! Wszystkich chorych, cierpiących, niepełnosprawnych, i tych co upadli na ciele i duchu, racz podnieść, aby doznali uzdrowienia i radości życia. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja IV Jezus spotyka Matkę swoją Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Z własną Matką to spotkanie, bardzo smutne przeżywanie. Cierpią wspólnie, bez pociechy, za te ludzkie, nasze grzechy. O Bolesna Matko Droga, Ty nas prowadź dziś do Boga. Przez Twą boleść i cierpienie, przyjdzie na świat wybawienie. I ja także krzyż swój noszę, ulżyj trochę, Ciebie proszę. Ja rozważam boleść Twoją, Ty rozumiesz także moją. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja V Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Jezu Chryste, umęczony, ciężarem krzyża obarczony i niezmiernie osłabiony. Więc Szymona przymuszono, do pomocy wyznaczono. Szymon tego nie rozumie, lecz z przymusu posługuje. Wszystko w sobie rozważajcie, i bliźniemu pomagajcie. Nie z przymusu, z dobrej woli: Słowem, czynem i do woli. Spotykamy ludzi osamotnionych, starych, dźwigających ciężar życia. Ich nadzieją jest, że ktoś im pomoże, aby dojść do celu spotkania. Niech każdy z nas ma intencje pomocy, przez wstawiennictwo Niepokalanej Maryi, Matki Jezusa. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja VI Weronika ociera twarz Pana Jezusa Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Weronika też tam była, do Jezusa przystąpiła. Nie z przymusu przed Nim stoi, lecz z litości, z dobrej woli. Za jej czyn pełen odwagi, wśród bluźnierstwa i zniewagi, chustą twarz świętą okryła, wizerunek z Niego wzięła. Spojrzyj Jezu w me oblicze, na miłosierdzie Twe liczę. Pozwól spojrzeć na bliźniego, smutek i Izy otrzeć z niego. Polećmy się Weronice i oczyśćmy swe oblicze. Oczyść myśli, serce moje, wyrzuć z duszy niepokoje. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja VII Pan Jezus upada drugi raz pod krzyżem Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Ten upadek to już drugi, a na ciele bicza smugi. Przygniata Go drzewo krzyża, bluźni naród i ubliża. Za to tylko, że Syn Boży, w niebie nam królestwo tworzy. Przez ofiarę i cierpienie, Bóg ratuje pokolenie. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja VIII Pan Jezus pociesza niewiasty Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Płaczą rzewnie, lamentują, a synowie Go biczują. My też również płaczmy sami, nad naszymi rodzinami, Które przy Jezusie były, ale w życiu pobłądziły. Bądź litościw, Jezu Panie, i miej dla nich zmiłowanie. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja IX Pan Jezus upada po raz trzeci Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Po raz trzeci Jezus pada, ciałem swoim mało włada. Nadal bili, popychali, odpoczynku Mu nie dali. Niech się serce nasze skruszy, niech sumienie nas poruszy. Ten upadek jest z przyczyny ciężkich grzechów, naszej winy. Choć poprawę przyrzekamy, nadal Ciebie obrażamy. Wspieraj, Panie, nas w tej drodze, jestem słaby, ledwie chodzę. Dodaj siły, wiary, chęci, niech wspomogą Wszyscy Święci. Których często przyzywamy, o wstawiennictwo błagamy. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami. (3x) Stacja X Pan Jezus z szat obnażony Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Stoi przed sędzią, niewinnie oskarżony, wzgardzony, wyszydzony i na hańbę wystawiony. Nie pomogły, krzyż, katusze, jeszcze chcą Mu wyrwać duszę. Zdjęli z Niego też odzienie, wystawiając na zgorszenie. Szaty Jego nie dzielili, tylko o nią los rzucili. Koronę cierniową na głowę włożono, królem żydów obwieszczono. Ludzkie losy tak sprawiają, do rozwagi nas skłaniają. Miej w opiece dziś Lud Boży, bo na świecie zło się mnoży. Za nas cierpisz rany, Panie, prosim o Twe zmiłowanie. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja XI Pan Jezus do krzyża przybity Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Wbili gwoździe w ręce, w nogi, jak Tyś cierpiał, Jezu drogi. Ręce, nogi, rozciągnęli i do krzyża Cię przybili. Dopełnili krwawej męki, używając kaciej ręki. Z głowy, rąk, nóg, krew wypływa, otwiera się rana żywa. Tak nas bardzo ukochałeś, swoją Świętą Krew wylałeś. Wszystko czynisz to z miłości, cierpiąc, nie wyrażasz złości. Przez to nasze rozważanie, dołączmy swoje cierpienie. Polecamy wszystkich bliskich, cierpiących, chorobą dotkniętych. Dzieci nienarodzone i sieroty porzucone, samotnych i pokrzywdzonych. A ja proszę Twej litości, daj ochotę do miłości. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja XII Pan Jezus umiera na krzyżu Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Ta Ofiara Krzyża ziemię, niebo nam przybliża. Na Golgocie krzyż wstawili, z łotrami Cię porównali. Nie dość było ciężkiej męki, dla spragnienia, dla udręki. Wielkiej hańby dokonali, ocet z żółcią pić Mu dali. Jest pod krzyżem Matka z Janem, z Jego uczniem ukochanym. Matkę swą Janowi daje, wtedy Jan się synem staje. Jeden z łotrów woła: Panie, Twoja wola niech się stanie. Słońce, ziemia też zadrżały, nawet skały popękały. Ojcze, który jesteś w niebie, teraz wracam znów do Ciebie. Jeszcze z krzyża głos wydaje, Ducha Ojcu już oddaje Umilkł Jezus, stracił mowę i ku ziemi skłonił głowę Rozciągnięte są ramiona i na krzyżu Jezus kona. Na krzyżu Cię zawiesili, jeszcze włócznią Cię przebili. Święta Krew z ciała wypływa, winy, grzechy nasze zmywa. Proroctwa się wypełniły, ja w to wierzę, Boże miły. Tyś jest Synem Boga Ojca, razem z Duchem Święta Trójca Tyś Baranek, Twa ofiara, nam została tylko wiara. A nadzieja, miłość sprawi, Jezus Chrystus nas wybawi. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x) Stacja XIII Pan Jezus zdjęty z krzyża Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Choć złoczyńcy pełni złości, nie łamali Jego kości. Zostawili Matce ciało, które na krzyżu wisiało. Kiedy zdjęte już zostało, w rękach Matki spoczywało. Wielki smutek wtedy miała, gdy na Syna spoglądała. W Betlejem się Nim cieszyła, Golgota Ją zasmuciła. Pozwól, Matko, być przy Tobie, dzielić boleść w tej żałobie. Przyjdzie nasza też godzina, kiedy ujrzym Twego Syna. Kiedy spocznie nasze ciało, po to, by się prochem stało, Pozostanie tylko dusza, która żyje i się wzrusza. Tęskni, pragnie oświecenia, by wydostać ciało z cienia. By wprowadzić do wieczności, uczestniczyć w szczęśliwości. Już nie cierpisz teraz rany, żyj w nas, Jezu kochany. Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami. (3x) Stacja XIV Pan Jezus do grobu złożony Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Nikodem się tu lituje, Jemu grób swój ofiaruje. Ciało Święte namaszczono i do grobu położono. Przy nim straż mu postawiono, by Jezusa nie skradziono. Wszystko to się na nic zdało, ciało w grobie nie zostało. Pokonawszy śmierć, szatana, zmartwychwstaje zaraz z rana. To nadzieja i przesłanie: Nas też czeka zmartwychwstanie. Jezu Chryste, Drogi Panie, kończym nasze rozważanie. Z rozważania tak wynika, cała prawda nas dotyka. Apostołom była dana, przez nich też jest zapisana. Więc ją także przekazuję, bo potrzebę tego czuję. Taka wiara i istnienie, z pokolenia w pokolenie. A Bóg Ojciec i Syn Boży, w Duchu Świętym nas wspomoże. Chwała Ojcu i Synowi, oraz Świętemu Duchowi. Amen ! Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami. (3x) Wacław Dudzik, Francja, Argenteuille, 18 V 2015 Aby zrozumieć miłość, którą rozlała się przez krzyż, idź śladami Mistrza. Droga krzyżowa to droga nadziei. Przejdź ją z Nim, a staniesz się mocny wiarą, nadzieją i miłością. Droga krzyżowa to droga nadziei. Ten, kto przechodzi śladami Mistrza, odzyskuje ufność. Odkrywa, że w każdym jego połamaniu towarzyszy mu Pan, który pierwszy pozwolił zmiażdżyć się cierpieniem. Jezus stał się niepodobny do człowieka, aby człowiek odzyskał podobieństwo do Boga utracone przez krzyżowa. RozważaniaAby zrozumieć miłość, którą rozlała się przez krzyż, idź śladami Mistrza. Kontempluj Jego rany, bolesne upadki, wchodź w dialog serca z Tym, który ze względu na ciebie stał się niepodobny do z Nim drogę krzyżową, a staniesz się mocny wiarą, nadzieją i miłością. W ranach Jezusa jest twoje zdrowie i życie. On cię nie zostawi. Do końca będzie o ciebie walczył, aby cię przekonać, kim dla Niego jesteś, i wprowadzić w bramy swego I Sąd nad JezusemJezus zostaje niesprawiedliwie osądzony, aby człowiek mógł znaleźć w Nim obrońcę przed jedynym oskarżycielem – diabłem. Dotkliwie cierpi, stojąc przed tłumem krzyczącym na dziedzińcu Piłata: „Ukrzyżuj! Uwolnij Barabasza!”. Osłania nas pokornym II – Jezus przyjmuje krzyżJezus dobrowolnie przyjmuje na siebie ciężar win całej ludzkości, aby każdy człowiek mógł w Nim odnaleźć wybawiciela w ucisku. On stał się sługą dla nas – niewdzięcznych i złych. Z miłością obejmuje drzewo hańby, które uczyni drzewem III – Pierwszy upadek JezusaSyn Boży zdruzgotany cierpieniem i uderzeniami, wycieńczony, upada na samym początku drogi, aby każdy człowiek mógł znaleźć w Nim pokrzepienie w przeciwnościach losu. On „leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany” (Ps 147, 3)STACJA IV – Spotkanie Jezusa z MatkąMatka spotyka swego umiłowanego Syna w drodze na Golgotę. Wymieniają jedynie spojrzenia pełne bólu i miłości – słowa są za małe… Matka koi twój ból. Wnosi w twoje serce światło nadziei, abyś nie rozpaczał, lecz wierzył, że Pan cię przeprowadzi zwycięsko przez ciemności V – Pomoc CyrenejczykaZbawiciel, skrajnie wyczerpany, potrzebował pomocy w niesieniu krzyża. On jest blisko nas, gotowy stale nam pomagać. Zna nasze słabości, wie o naszym poniżeniu przez grzech, zna rany, które nas osłabiają… Jezus jest przy VI – Weronika ociera twarz JezusaWeronika dostrzegła Jezusa, który nie zachwycał wyglądem. Poruszona Jego cierpieniem z odwagą wybiegła Mu naprzeciw. Przyniosła Mu ulgę, ocierając Jego twarz. Kiedy nie uciekamy przed bliźnimi, lecz wychodzimy im naprzeciw i okazujemy miłosierdzie, przynosimy ulgę samemu VII – Drugi upadek JezusaJezus upada po raz drugi na swojej krzyżowej drodze. Nie tylko rozumie, ale i dźwiga tych, których dotyka ból upadku. Jest nadzieją dla pozbawionych nadziei, przekreślonych. On z nikogo nie rezygnuje. Nikomu nie mówi: Nic z ciebie nie VIII – Jezus pociesza płaczące niewiastyNiewiasty jerozolimskie na widok Jezusa wybuchają płaczem. On – chociaż zmiażdżony cierpieniem – nie przestaje pocieszać. Przyszedł na ziemię, aby więźniów wypuścić wolno, a niewidomym przynieść IX – Trzeci upadek JezusaTrzeci upadek Jezusa na krzyżowej drodze jest najcięższy ze wszystkich. Król nieba i ziemi doświadcza ciemności, opuszczenia, bezsilności… Jednak znając cel swojego cierpienia, pozostaje niezachwiany – pragnie ratować X – Obnażenie JezusaBrutalnie zrywają z Jezusa przyschnięte szaty, zadając Mu nowe cierpienia. Znosi je w milczeniu, gdyż miłuje. Doświadcza bolesnego wstydu obnażenia na oczach wielu, aby nas wyzwolić od zamiaru ukrywania przed Nim naszych XI – Ukrzyżowanie JezusaCichy Baranek przybity do drzewa krzyża to twój Odkupiciel, w którym zawsze zaznasz ratunku i miłosierdzia. Składaj w Jego ranach wszystko, czego się wstydzisz, co chciałbyś wykreślić ze swojej historii. W nich szukaj ukojenia w trudzie ziemskiej XII – Śmierć JezusaNiewinny Jezus oddaje życie na drzewie krzyża, aby zrodzić do życia za ciebie na krzyżu, gdy byłeś jeszcze daleko od Niego. Wciąż zazdrośnie cię broni, wyrywa z mocy Szatana. Daje ci siłę do życia w XIII – Zdjęcie Jezusa z krzyżaOto Boży Baranek zdjęty z krzyża zostaje złożony w ramionach Matki. Ta łzami boleści opłakuje swojego Jedynaka. Dopełnia ofiarę krzyża swoim cierpieniem. Zdruzgotany cierpieniem Jezus – wraz ze swoją Matką Maryją – jest blisko ciebie, gdy doświadczasz bólu, samotności, życiowych XIV – Złożenie Jezusa do grobuJezu, dziękuję, że stałeś się jednym z nas, bo zapragnąłeś przemienić nas w siebie. Pochowano Cię między bezbożnymi, byśmy w Tobie mogli powstać do życia w obfitości. Wyzwalasz nas z więzów śmierci.*Rozważania przygotowane na podstawie książki „Droga krzyżowa ze słowami proroctwa o Słudze Pańskim” s. Bożeny Hanusiak, Esprit 2021Czytaj także:Droga krzyżowa z Franciszkiem. Piękne rozważania autorstwa francuskiej biblistkiCzytaj także:Ksiądz Dolindo: kto naprawdę chciał śmierci Chrystusa?Czytaj także:15 twarzy Jezusa. Nie przejdziesz obok nich obojętnie [galeria] Rozważania Drogi Krzyżowej prowadzone przez o. Grzegorza Szczygieł CP w dniu Droga Krzyżowa 18 XII 2014 Wstęp Świat woła. Świat krzyczy. Domaga się sprawiedliwości, równości, spokoju w imię wzajemnej nienawiści. Droga, którą każdy przemierza, nie jest bynajmniej drogą smutku. Mamy nadzieję, ufamy, że… Każdy żyje, ma jakieś plany, ambicje, układa sobie życie. Jezu, nasza droga, to przyczyna Twojej krzyżowej drogi. To nasze, często kręte i zawiłe z powodu grzechów drogi, które wybieramy i którymi podążamy są przyczyną Twojego cierpienia, Twojej drogi. Pozwól o Panie, podążać za Tobą i z Tobą, tą krzyżową drogą na Kalwarię razem z bł. Karoliną, która oddała życie w obronie własnej godności. Stacja I. Pan Jezus na śmierć skazany. Z jaką łatwością wydajemy sądy, osądzamy, obmawiamy, nie zastanawiając się nad tym, komu jaką krzywdę wyrządzamy. W życiu człowieka, w życiu moim i twoim były sytuacje skazania człowieka… Czemu tak wtedy, gdy to się działo milczałeś? Przecież to twój sąsiad, kolega, koleżanka, przyjaciółka… Milczenie. Skazując drugiego człowieka na wyśmianie, obmowy, skazujemy Jezu Ciebie, kolejny raz, na śmierć. Karolina też była skazywana na śmierć. Nie wszystkim się podoba mówienie o prawdzie, o Bogu. To niewygodne, to staroświeckie… Bł. Karolino, nauczając, katechizując, spotykałaś się z sądem. Mamy prawo do narzucania drugiemu swoich ideałów, wzorców, pomysłów. To boli, bo krzywdzi najbardziej, krzywdzi wnętrze. Bł. Karolino wspieraj nas w mówieniu prawdy i nauczaniu o Bogu. Stacja II. Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona. Cóż za cudowny widok. Skazaniec bierze krzyż na swoje ramiona i idzie. Niech sobie idzie, niech upada, jego sprawa… Cokolwiek uczyniliście jednemu… Stanie z boku i patrzenie nic nie zmieni. Trzeba nam wziąć codzienny swój krzyż, krzyż obowiązków, krzyż cierpienia i go nieść. Każde cierpienie, które nie spotyka się ze zrozumieniem, współczuciem, jeszcze bardziej się potęguje. Miłość nie wybiera, miłość proponuje. Człowiek sam wybiera. Biorąc krzyż na swoje ramiona należy liczyć się z wyśmianiem, wytykaniem palcami… Bóg patrzy inaczej, widzi głębię. Twoim krzyżem, Karolino, były codzienne obowiązki, które spełniałaś z radością i wielką miłością. Stacja III. Pan Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem. Nie wszystko zawsze nam się udaje. Tak często potykamy się na drodze życia. Upadamy i wydaje się nam, że niemożliwe jest powstanie. Tracimy nadzieję. Przestajemy być ludźmi wiary i nadziei. Krzyż był ciężki, a Jezus wyczerpany. Może On upadł dlatego, żebyś Ty nie złamał się w chwilach zbyt dużych trudności. A było i jest ich wiele. Jezus upadł, ale poprzez Swój upadek, dał nam przykład powstawania z każdego upadku. Karolino, ty nigdy nie traciłaś nadziei na zmianę, poprawę życia. Kto ma Chrystusa niesie radość i nadzieję wszystkim wokoło, mimo wielu swoich spraw i trudności. Stacja IV. Pan Jezus spotyka swoją Matkę. Nagle ich wzrok spotkał się. Zobaczył w rozwrzeszczanym tłumie ukochaną Matkę. Z pewnością była to chwila ulgi. Matka… To słowo porusza nawet głaz. To słowo rozgrzewa zmarznięte serce. Matka jest przy swoim dziecku zawsze, a szczególnie, gdy jemu trudno, ciężko. Kiedy czuje się samotne. Karolina szanowała swoich rodziców. Traktowała bardzo poważnie i realizowała w swoim życiu Przykazanie miłości rodziców. Jak często potrzebujemy odwagi, by stanąć przy swoich rodzicach, którzy nas wychowali, obdarzyli i ofiarowali miłość, okazując im szacunek. Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi. Nie bardzo miał ochotę pomagać jakiemuś obcemu Skazańcowi idącemu na śmierć. Zmuszono go do tego. Pomoc zawsze kojarzy się z pewnym wysiłkiem, wyrzeczeniem. Niezbyt często decydujemy się komuś w czymś konkretnym pomóc. Oczywiście oczekujemy pomocy od innych, ale sami jej nie udzielamy innym. Większa jest radość w dawaniu a nie w braniu. Miłość nie wycenia, nie oblicza, nie oczekuje zapłaty i zysku. Miłość płynie z serca, które dzieli się własną miłością. Karolina posługując pośród swoich znajomych, sąsiadów, służyła im, była chętna do pomocy i działania, a tego nam dziś tak bardzo brakuje… Stacja VI. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi. Wiele Weronik spotykamy w swoim życiu, może każdego dnia… Odwaga miesza się z czystością. Osoba, która chce służyć, musi mieć wielką odwagę, nie liczyć się z opinią kolegów, koleżanek, pracowników. Czynić swoje nawet pod prąd, nie zgadzając się na opluwanie czyjegoś oblicza, czyjejś twarzy. Każdy ma swoją godność. Należy nam dziś, jak św. Weronika, walczyć przeciw ciemnościom, przeciw złu, które błyskawicznie się szerzy. Bł. Karolino pokaż nam jak walczyć ze złem tego świata, który kusi nas. Stacja VII. Drugi upadek Pana Jezusa. Wiara bez kryzysu, nie jest wiarą pełną. Człowiek ma chwile wątpliwości, zwątpienia. Jezus upada pod ciężarem. Tym ciężarem są wszelkie zaniedbania, problemy natury słownej, brak miłości. Jeśli człowiek nie nauczy się kochać, zagubi samego siebie. Upadając, nie będzie mieć motywacji by się podnieść i iść dalej drogą swego życia. Jezus upadając pod krzyżem po raz drugi, upada pod moimi grzechami obłudy, kłamstwa, grzechami języka. Słowo może bardziej zranić niż czyn. Naszą mocą w powstawaniu jest sam Jezus. Karolina była o tym głęboko przekonana, wierzyła i realizowała swoje powołanie codziennością. Stacja VIII. Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty. Jezus nie potrzebował i nie chciał litości. Bardziej zależało Mu na duszach ludzi, z którymi się spotykał. Karolino ty nie chciałaś koncentrować na swojej osobie. Pewnie niewiele mówiłaś o swoich trudnych przeżyciach. Twoje życie, Karolino, było głoszeniem prawdy, pięknej, radosnej, ukazywaniem miłości wszystkim. Z płaczu, wzruszenia jeszcze nie płynie przemiana życia. Każde twoje słowo, Karolino trafiało na dobry grunt, dotykało serca i rozwijało się we wnętrzu człowieka. Stacja IX. Trzeci upadek Jezusa. I znowu Pan obnaża przed nami swoją słabość. On Wszechmogący Bóg. To wszystko ku czemuś. Byśmy się nie załamywali w chwilach, gdy nam coś nie wychodzi. Nie może nam wychodzić, ponieważ wtedy nie potrzebowalibyśmy Boga i Jego łaski. Oddalalibyśmy się od Niego. Bł. Karolino wspieraj nas w tym, byśmy nigdy nie oddalali się od Boga. Stacja X. Pan Jezus z szat obnażony. To była chwila najtrudniejszego ogołocenia Pana. Ale miłość jest silniejsza. On nie musiał się niczego wstydzić, ale z pewnością wolałby tego uniknąć, gdyby wola Ojca była inna. Ty także, Karolino, nie musiałaś się niczego wstydzić w swoim życiu. Twoja czystość była zaraźliwa i promieniująca na innych. Stacja XI. Pan Jezus do krzyża przybity. To już prawie ostatni etap męki Chrystusa. Trudno wyobrazić sobie ból, który Pan wtedy przeżywał. A nas boli lekko skaleczony palec. Teraz jeszcze bardziej widoczne jest cierpienie. Cierpienie ofiarowane za drugiego jest lżejsze, nie stanowi tak wielkiego bagażu w drodze do Ciebie, Panie. Bł. Karolino pomóż nam ofiarować cierpienie i trudy życia za tych, którzy tego potrzebują. Stacja XII. Pan Jezus umiera na krzyżu. To już kulminacyjny punkt tej wydawałoby się okrutnej i bezsensownej śmierci. Ale my wiemy, że śmierć Jezusa była ceną naszego Zbawienia. Na życie inaczej patrzy się poprzez wydarzenie śmierci. Radość i smutek, dobro i zło. Sami wybieramy. Wybór wolny , który pociąga za sobą pewne konsekwencje. Bł. Karolino ucz nas dokonywać mądrych i dobrych wyborów. Stacja XIII. Pan Jezus zdjęty z krzyża. W końcu Ciało Jezusa znalazło się w ramionach Matki. Tak przytulała Go, gdy był Dzieckiem. I w końcu także Twoja matka znalazła się przy Tobie. Zabrała Cię, Karolino i tuliła, nie mogąc nic zmienić. Zrozumiała, że odeszłaś na Tamten Drugi Brzeg. Ale Ty już nie czułaś i nie potrzebowałaś jej miłości. Byłaś Tam, dokąd dążyłaś przez całe swoje życie. Byłaś na zawsze z Jezusem. A jej pozostał tylko ból. Stacja XIV. Pan Jezus złożony do grobu. Twój pogrzeb był manifestacją na ulicach Zabawy. Okazało się, że każdy, chciał oddać Ci ostatnią przysługę. Uczestniczyć w ostatniej drodze tu na ziemi. Każde odejście boli. Szczególnie bolesne jest odejście dziecka. Ale mamy nadzieję, że tam, w wieczności doświadczymy prawdziwej radości. Pokój może dać tylko Jezus i Jego miłość. Bł. Karolino, pomóż nam zachować pokój i radość mimo kolei naszego życia. Zakończenie. Każda Droga Krzyżowa jest czasem szczególnym, poświęconym Bogu. Przykład życia i męczeńskiej śmierci Bł. Karoliny pokazuje, że dla uczniów Chrystusa nie ma nic niemożliwego. Wartość ludzkiego życia mierzy się wiecznością, miłością wyświadczoną drugiemu człowiekowi. To tam jest nasze miejsce, nasz dom. Aby je osiągnąć mamy po prostu pięknie żyć, pięknie z Bogiem żyć, na wzór bł. Karoliny Rozważania Drogi Krzyżowej STACJA 1 Jezus na śmierć skazany Przez sąd Piłata na śmierć skazany, Zbity, skrwawiony, sponiewierany, Niesłuszny wyrok przyjmie pokornie; Cierpi ogromnie! Wszystko to znosi dla mnie, człowieka, Choć wie, że męka straszna Go czeka, Jako Baranek za grzechy świata. Dla swego brata! STACJA II. Jezus bierze krzyż na swe ramiona Bierze krzyż ciężki na swe ramiona, Na których wkrótce niewinny skona; O, jakże gniecie belki tej ramię. Za ciebie, za mnie. Całego świata okrutne brzemię Aby wybawić Adama plemię Gotów jest dźwigać aż na Golgotę, By umrzeć potem! STACJA III. Jezus upada po raz pierwszy Pierwszy raz pada pod win ciężarem, W bólu ogromnym, niespotykanym, Musi iść dalej, mimo cierpienia, Aż do spełnienia. Wszystko z ogromnej swojej miłości. Przyjmuje wszystkie ludzkie podłości, Cierpi Syn Boga, Zbawca Jedyny Za nasze winy! STACJA IV. Jezus spotyka Matkę swoją Spotyka Matkę na swojej drodze. Matkę zbolałą , cierpiącą srodze. Pragnie pocieszyć Ją swym spojrzeniem, Czułym westchnieniem. Czy może większa być boleść w świecie, Gdy Matka widzi skrzywdzone dziecię. Kiedy Mu w bólu pomóc nie może, Cierpi w pokorze! STACJA V. Szymon Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż Jezusowi Oprawcy, widząc, że Jezus słabnie I że pod krzyżem znowu upadnie, Szymona spośród tłumu zmuszają. Krzyż mu oddają. O, dobry Jezu, spojrzyj i na mnie. Spraw, abym krzyża twojego znamię Nosił w swym sercu z wiarą, miłością. Przyjął z radością. STACJA VI. Św. Weronika ociera twarz Jezusa Z tłumu przedziera się Weronika, Twarz Jezusową chustą dotyka, On jej zostawia jako podziękę. Odbitą mękę. I ja bym chciała, jak Weronika W drugim człowieku Ciebie spotykać, W chorych, cierpiących, zmęczonych srodze. Na swojej drodze. STACJA VII. Jezus upada po raz drugi Znowu upadasz o Jezu Drogi Pośrodku trudnej, krzyżowej drogi, Sił swych ostatkiem znowu powstajesz, Przykład nam dajesz. Wiesz, że brnąć musisz w pocie i trudzie, Gdy w koło Ciebie nieczuli ludzie, Za nich i za nas w bólu upadasz, Sobą nie władasz! STACJA VIII. Jezus pociesza płaczące niewiasty Nie płaczcie nade mną, o niewiasty drogie, Ale dzieciom swoim ukazujcie drogę, By nie zginęły z nędzy i grzechów, Po wieki wieków! Naucz mnie Jezu takiej miłości. Bym nawet w czasie mojej słabości Umiał dostrzegać bliźnich cierpienia. Nieść pocieszenia! STACJA IX. Jezus upada po raz trzeci W spiekocie dnia i pyle drogi Niesie swój krzyż nasz Jezus Drogi, Znowu upada, by znowu wstać Siebie nam dać, Jezus nasz Pan, Odwieczny Bóg, Gdybym tam był i pomóc mógł, Wiem, że grzechy me, uczynki złe. Tak gniotą Cię! STACJA X. Jezus z szat obnażony Już szczyt zdobyty, na szczycie góry, Stoi i czeka motłoch ponury, Oprawcy szatę z Pana zdzierają, Sobie podają! I tutaj jeszcze wielkie cierpienie. Nieludzka hańba, upokorzenie. Ten, który cały świat przyobleka Zhańbiony czeka! STACJA XI. Jezus do krzyża przybity Przybili Cię Jezu do drzewa krzyża, Kres męki Twojej już się przybliża. Ból przeogromny członki przenika, Serca dotyka. Krew Przenajświętsza spływa strumieniem, Zmaga się Jezus z strasznym cierpieniem, Za nasze grzechy i nasze złości, Z wielkiej miłości! STACJA XII. Jezus na krzyżu umiera O, Baranku Boży, na krzyżu rozpięty, Duch wraca do Ojca, już jest w niebo wzięty. Twe Najświętsze Serce dla nas utworzone, Włócznią przebodzone. O, najsłodszy Jezu, Boże mój i Panie, Który śmierć okrutną dziś poniosłeś dla mnie. Pozwól, abym oddał Ci serce w ofierze I kochał szczerze! STACJA XIII. Jezus zdjęty z krzyża Matko Przenajświętsza, Matko Boleściwa. Ty pod krzyżem stałaś z żalu ledwie żywa, Teraz trzymasz w rękach swoich ciało Syna, Odkupiona wina. Pozwól mi o Matko płakać razem z Tobą, Nad Twym wielkim smutkiem i Twoją żałobą. Abyśmy za grzechy szczerze żałowali, Zbawienia doznali! STACJA XIV. Jezus do grobu złożony Składają do grobu Zbawiciela ciało, Co za nasze grzechy na krzyżu skonało, O, jak wielka miłość umrzeć za grzesznika. Żal serce przenika! Chcemy Ci dziękować Jezu nasz i Panie, Za okrutną mękę, okrutne konanie, Niech Ci chwała będzie teraz i wieczności, Za cud miłości! Zmartwychwstanie Zwycięstwo życia nad śmiercią, Okrutna śmierć pokonana; Największy cud nad cudami To zmartwychwstanie Pana. W tym jednym akcie Chrystusa Nadzieja nasza zawarta; Życie nabrało sensu, Droga do nieba otwarta. Ból, rozpacz i życia trudy Nie ważne nasze cierpienia, Które nas dręczą i gniotą, Wobec nadziei zbawienia. Błysk światła, chwilka, jak oddech W człowieczym ziemskim trwaniu; Tam wieczność z Bogiem w jedności, W chwalebnym z Nim zmartwychwstaniu!

12 stacja drogi krzyżowej rozważania